Pierwszy dzień przygody uczniów z LO Nadarzyn rozpoczął się od spokojnego lotu, który przebiegł bez żadnych zakłóceń. Samolot wystartował bez problemów, a pilotaż był tak precyzyjny, że po lądowaniu uczniowie zastanawiali się, czy to już koniec podróży.
Po dotarciu na Teneryfę, zakwaterowali się w malowniczo położonym hotelu BLUESEA, który znajduje się nad samym oceanem. Choć przybyli wieczorem, ich pierwsze spotkanie z bezkresnym oceanem, mimo późnej pory, było niezwykle relaksujące i pełne pozytywnych emocji.
W kolejnym etapie wyprawy, wyruszyli w kierunku wioski pirackiej Masca, którą osiągnęli krętymi drogami prowadzącymi przez górzysty teren. To malownicze miejsce, otoczone piękną przyrodą, zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie. Choć wulkan El Teide skrywał swoją koronę w gęstej mgle, kolejnego dnia, płynąc promem na La Gomerę, mogli podziwiać go w pełnej okazałości. La Gomera przywitała ich słoneczną pogodą, mimo że w tej szerokości geograficznej panowała zimowa pora.
W górach, w Parku Narodowym Garajonay, zastała ich chłodniejsza i deszczowa aura, która dodawała temu miejscu tajemniczego charakteru. Po intensywnym dniu, pełni wrażeń, wracają promem na Teneryfę, gotowi na kolejne etapy swojej przygody.
Aż żal wracać do domu!